A ja chciałabym założyć schronisko dla zwierząt,ale takie dożywotnie gdzie mogłyby spędzić ostatnie chwile swojego życia.Niestety to raczej nie jest realne,ale gdyby tak wygrać w TOTKA :)
Chciałabym jeszcze wreszcie zdobyć KRZYŻ(harcerski) bo niestety nadal go nie mam i pojechać na POWĄZKI na groby Zośki,Rudego i Alka
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Nie 3:56, 16 Kwi 2006
Monika
bywalec
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Hmmmm z realnych to mieć chłopaka i hmmmm .... co by tu jeszcze z realnych żeby był pokój na Ziemi a nieralnych raczej chyba że... to pojechać do Australi :D
Hmmmm z realnych to mieć chłopaka i hmmmm .... co by tu jeszcze z realnych żeby był pokój na Ziemi a nieralnych raczej chyba że... to pojechać do Australi :D
Hmm ja bym to zmieniła..Z NIErealnych żeby był pokój na świecie, bo to jest praktycznie niemożliwe...a z realnych żebyś pojechała do Austrii,bo to jest do zrobienia, wystarczy kupa kasy i czas
No a ja napiszę..hmm..też bym chciała pokój na świecie...chciałabym żeby ludzie chodzili do kościoła z potrzeby serca, a nie że muszą itp..hmm..chcę mieć kochającego męża i dwójkę dzieciaków-chłopca i dziewczynkę.(chłopak starszy, żeby mogł potem siostrzyczkę obronić :D ) :) Oczywiście zdobyć wykształcenie i znaleźć pracę(nierealne?!) Marzenia zwykle się spełniają, ale nie tak i nie wtedy, kiedy tego pragniemy.
Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie...
Hmmmm z realnych to mieć chłopaka i hmmmm .... co by tu jeszcze z realnych żeby był pokój na Ziemi a nieralnych raczej chyba że... to pojechać do Australi :D
Hmm ja bym to zmieniła..Z NIErealnych żeby był pokój na świecie, bo to jest praktycznie niemożliwe...a z realnych żebyś pojechała do Austrii,bo to jest do zrobienia, wystarczy kupa kasy i czas
No a ja napiszę..hmm..też bym chciała pokój na świecie...chciałabym żeby ludzie chodzili do kościoła z potrzeby serca, a nie że muszą itp..hmm..chcę mieć kochającego męża i dwójkę dzieciaków-chłopca i dziewczynkę.(chłopak starszy, żeby mogł potem siostrzyczkę obronić :D ) :) Oczywiście zdobyć wykształcenie i znaleźć pracę(nierealne?!) Marzenia zwykle się spełniają, ale nie tak i nie wtedy, kiedy tego pragniemy.
Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie...
eLLa poczytaj Biblie będzie RAJ na ziemi :) i t jest jak najbardziej realne a że miałabym jechać do Autrali to wątpie bo niemam tyle pieniędzy i wogóle rzeczy się z tym wiążące...
Wiem, że będzie raj na Ziemii..cieszę się z tego powodu Być blisko Boga to to samo, co być w raju. W raju,czyli w Królestwie Niebieskim-tak mówi Biblia. Jak się skończy świat,wtedy już żaden z nas nie będzie żyć to będzie raj na Ziemii.A chyba piszemy tu o marzeniach "za życia".:D A wyjazd do Austrii to wiesz...możesz mieć bogatego męża i Cię zabierze tam gdzie zechcesz..więc trzeba czekać, czas pokaże. Nie wiemy co nam przyniesie przyszłość.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pon 23:28, 17 Kwi 2006
Monika
bywalec
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ja wiem że moje największe marzenie jest nierealne. No tak...mogło sie spełnić teraz w święta ale nic z tego nie wyszło. Najgorzej jest mieć nadzieje na spełnienie i jak ktoś ci tą nadzieje odbieże...i to jednym krótkim SMS.
Ja tam w żaden raj nie wierze,nie wierze w Boga.Wierze że jest jakaś siła wyższa ale nie utożsamiam jej z Bogiem.I tak szczerze mówiąc nigdy nie czytałam Bibli tylko jak mała byłam to tata mi troszeczke czytał ale naprawde niewiele.
A propo marzeń realnych to chciałabym wreszcie mieć chłopaka
Wszystkie czasy w strefie GMT + 13 Godzin
Strona 1 z 4
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach