Ale ja wam powiem, że jednak nie jest do końca wyolbrzymiony... on po prostu opowiada o czymś co prawie się nie zdarza... Ale jednak kochający rodzice zawsze by tak postąpili, a ona miała dużo szczęścia. Jest też wzmianka o tolerancji... ale to inny dział
Mi osobiście podobał się ten artukuł, a to że jest przesadzony? nie powiem... tak się wydaje dlatego, że pisma żerują na wielkich szczęściach i nieszczęściach.
Takie moje zdanie.
A co do tego co było w czasie śpiączki... ciekawe. I straszne. Ciemność...
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Śro 3:30, 24 Maj 2006
Lena
Administrator
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Wszystkie czasy w strefie GMT + 13 Godzin
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach