TEMATYCZNY MIX =]

No właśnie...
Jak to jest według Was? Co się dzieje z człowiekiem po wędrówce na tym świecie?
Wiele źródełgłosi, że jest tak, jak człowiek o tym sądzi... że z jego duszą stanie się to, w co on wierzy...

W co wy wierzycie?

hmm ja w sumie nie wierzę w nic Wink

nie znajduję żadnego wiarygodnego rozwiązania tej zagadki :) ale najbardziej prawdopodobne wydaje mi się zjawisko reinkarnacji Wink

jestem ateistką więc takie pierdoły typu że idzie się do nieba nie są dla mnie przekonujące Wink

Jesli urazilam kogos uczucia religijne slowem 'pierdoły' bardzo przepraszam Wink

Dołączył: 14 Mar 2006 Posty: 1437 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Tak właśnie ja podobnie...właściwie to nie wiem. jest to jedną wielką zagadką...a ludzie po śmierci klinicznej mówią żę widzieli światło...może im się zdawało a może i tak jest...nie mam pojęcia.

taaaaaa Mila ja jak miałam zabieg i zapadłam w śpiączkę też widziałam światło z sali operacyjnej i słyszałam głosy (lekarzy którzy gadali ze sobą) jednak byłam w pół śpiączce :P i co ? :P wierzę że to cud? :P

Dołączył: 14 Mar 2006 Posty: 1437 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Eh ja tam w cuda nie wierze. A co do śmierci...nie wiem dla mnie to jest nIEPOJĘTE

co do mnie? Sam nie wiem...
Jak dla mnie Bóg istnieje... bo wiem, że istnieje Szatan... a jedno nie może istnieć bez drugiego...
Gdzieś musimy trafiać... Hrm

co do reinkarnacj... zastanawiałem się nad tym, ale stwierdziłem, że skoro dusze wędrują między ciałami... to dlaczego jest tyle dusz teraz? skoro kiedyś było dużo mniej organizmów? dusze muszą powstawać...
PS: wiecie że dusza waży około 43 gramów? niektórzy podają mniej, ale zwykle się spotyka wartość od 20g do 45g...

Ja wierzę, że po śmierci pójdziemy do nieba, jeżeli byliśmy źli w czasie życia idziemy do czyśćca, jeżeli grzechy zostaną wybaczone to do nieba, jak nie to do piekła, albo zostajemy na ziemii. Decydujemy się "zostać" z rodziną i nie wybieramy innej drogi,tylko właśnie ziemia, wtedy pomagamy(ostrzegamy bliskich przed niebezpieczeństwem). Możecie się śmiać, ale niedawno przeczytałam świetny artykuł o tym Wink

ja się nie śmieję.. samlubię czytać takie rzeczy... nawet i z wiedzy tajemnej, choć nie praktykuję :P

Jak nie? A astral, to co? :]. Moje zdanie na ten temat brzmi następująco. Możliwe, że gdy umieramy, to poprostu zapadamy w wieczny sen. Jeśli zaś chodzi o wagę duszy, to moim zdaniem wynikać ona może z napięcia mięśni.

<lol> Tak... mięśnie są napięte, więc zwiększają swoją wagę :)

PS: w Astralu dowiedziono mi że byłem tylko raz, a i tak nieświadomie:P

No dobra, a co powiesz o impulsach elektrycznych w ciele? Może to one coś ważą? :]

Impulsy są wytwarzane w organiźmie!!!
doświadczenie...
W warunach sterylnych masz 1 kg plasteliny w formie sześcianiu... odlep od niej 100 gram i zrób z tego kulkę... zakładając że nic Ci się nie przykleja do rąk, ani do plasteliny, doklej kulkę z boku poprzedniego sześcianu...
Ile waży twój zupełnie inny twór z plasteliny?

Dołączył: 14 Mar 2006 Posty: 1437 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Heheh jakbym słyszała mojego brata.

wiem bez sensu mówię Wink

Dołączył: 14 Mar 2006 Posty: 1437 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Ja wiem czy bez sesu...ja tam myśle dobrze o moim bracie (dobrze mówi) więc...