Anka
Początkujący

Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zabrze
|
|
Postanowiłam przedstawić Państwu psa o imieniu Nero.. wszystko zaczęło się rok temu, dokładnie w wakacje. Zobaczyłam wynędzniałego, przerażonego pieska który na widok człowieka uciekał do najbliższej budy. Pomyślałam :
„To bardzo ładny pies, na razie przestraszony ale dojdzie do siebie i znajdzie dobry dom” jakże się myliłam. Pewnego dnia zobaczyłam jak ten wspaniały pies jest gryziony przez swoje towarzystwo niedoli, był słaby, za słaby aby przetrwać w schronisku więc prawie nie wychodził z budy. Nie mam pojęcia jak ten pies przetrwał mroźną zimę.. Niestety zaraz po zimie, Nero został dotkliwie pogryziony przez inne psy, wylądował w szpitaliku, miał swój boks i wtedy dowiedziałam się, ze to wspaniały pies jednak nieśmiały. Gdy tylko został wyleczony stwierdziliśmy wszyscy, ze musi on trafić tam gdzie są małe psy i tak też się stało, Nero został przeniesiony na boksy i tam całkowicie się otwarł, nie chował się w budzie, gdy się go zawołało podbiegał do kart i merdał ogonkiem.. tak !! Nasz Nero w końcu pokazuje się światu ! Początkowo nie chce ufać ludziom widać, że ktoś go bił i ma obawy, jednak po kilku spacerach piesek staje się prawdziwym przyjacielem! W te wakacje (2006 rok) został adoptowany, ale niestety po kilku dniach piesek wrócił z powrotem, podobno niszczył sprzęt domowy, gdy właścicieli nie było w domu, ale jakim prawem? Pies miał chodzić z swoim Panem do pracy i nie zostawać sam! Czy się nie spodobał? Czy aby na pewno niszczył? Temu da się przecież zapobiec, ale trzeba najpierw pokochać pieska..
Już drugi raz zawiódł człowiek, najpierw pobity trafił do schroniska, potem z krwawiącym sercem wrzucony do boksu jak zbędna rzecz- czemuż winny ten pies?
Nero jednak zaufał po raz kolejny dlaczego? Już tyle przeszedł, kiedyś chodził z głową i ogonem u dołu, teraz chodzi dumnie głowa w górze ogonek lata na wszystkie strony!!
Nero szuka człowieka, który już go nie skrzywdzi, nie odda go gdy pies:
-przestraszy się czegoś
-zniszczy coś w domu
-naszczeka na sąsiada
Nero nie jest kłopotliwy, ani agresywny, ładnie chodzi na smyczy, jest posłuszny. Może zamieszkać w domu gdzie jest już jakiś piesek.
Gdy wchodzisz do pustego domu nie masz ochoty wrócić do pracy? Nikt Cię nie wita? Nie ma tego merdającego ogonka? Nikt po Tobie nie skacze? Czujesz się samotny? Nie masz dużego doświadczenia z psami? Nero się nada, nie jest dominujący, a raczej uległy, nigdy na nikogo nie warknął, nie naszczekał, nie ugryzł.. ma około 2-3 lat z czego jeden rok spędził w schronisku a wcześniejsze życie także go nie rozpieszczało, to skrzywdzony pies, który odda całego siebie jeśli tylko dasz mu szansę...
Pamiętaj pies to nie zabawka, wprowadzając go do siebie do domu bierzesz za niego odpowiedzialność, gdy jest chory MUSISZ zapewnić mu opiekę weterynaryjną !! Jeśli Cię na to nie stać nie bierz żadnego zwierzaka, popatrz na to realnie!
Neruś czeka na Ciebie w schronisku w Rudzie Śl. Nie pozwól aby kolejną zimę spędził w chłodnej budzie.. jeśli jesteś z daleka nie rezygnuj, napisz może uda nam się pieska przetransportować własnie do Ciebie!!
Kontakt: 600911540 lub [link widoczny dla zalogowanych]
|
|